Odżywianie w sprincie i olimpijce
Czy dystanse olimpijski i sprinterski wymagają jakiegoś specjalnego odżywiania? W pewnym sensie tak, choć na szczęście nie jest to jakaś specjalna filozofia. Po pierwsze musimy zdać sobie sprawę, że czas spędzony na zawodach jest krótszy niż w przypadku Ironmana, czy „połówki”. Nie ma więc potrzeby szykować sobie jakiegoś specjalnego bagażu prowiantu.
W przypadku olimpijki z całą pewnością dodatkowe kalorie będą nam potrzebne, jest to mimo wszystko ponad dwugodzinny wysiłek dla większości uczestników. Jeżeli chodzi o sprint, nasz zapas pełnić będzie raczej rolę zabezpieczenia niż niezbędnego punktu programu.
Jedzenie na krótszych dystansach powinno być łatwo przyswajalne. Batony i kanapki zostawmy tym razem w domu. Wystarczą nam w zupełności żele, a nawet węglowodany w płynie. Większość czasu spędzimy na rowerze, tam też najłatwiej nadrobić jest deficyt kaloryczny. Dobrze sprawdzić się mogą dwa bidony, z czego jeden jest wypełniony napojem węglowodanowym (nawet nieco gęstszym niż zwykle), drugi wodą lub lekkim izotonikiem. Taki zestaw pozwala nam dostosować się do każdych warunków i potrzeb na trasie, odpowiednio dobierając proporcje. W przypadku jazdy w grupie pamiętajmy również o obserwowaniu rywali, aby nie przegapić momentu nagłego ataku, lub próby ucieczki. Dobrze jest również korzystać z bidonu jadąc na końcu grupy, aby nie stwarzać dodatkowego niebezpieczeństwa kraksy.
Z racji dość wysokiej intensywności wysiłku podczas startu, przetestujmy wcześniej nasze pomysły w trakcie treningu jakościowego.
Dodatkowy żel możemy włożyć do kieszonki, jako żelazny zapas lub zostawić w koszyku w strefie zmian. Zwróćmy uwagę, że zawodnicy ITU w swoich strojach nie mają kieszeni na żele, co też powinno dać nam do zrozumienia, że na tym dystansie obejdziemy się bez rozbudowanego bufetu.
Mamy nadzieję, że naszym kolejnym wpisem coraz bardziej przekonujemy Was, że przygoda z krótszymi dystansami nie wymaga wyjątkowych środków. Być może już niedługo w Polsce, wzorem państw zachodnich, starty na tych dystansach będą stanowiły ponad połowę w ogólnej liczbie wszystkich odmian triathlonu.